Sami w tłumie. Jak będą wyglądać imprezy w świecie po pandemii?
17.5.2020Design
Na całym świecie wielkie imprezy sportowe, festiwale muzyczne czy też targi designu są odwoływane albo przenoszone na często bliżej nieokreśloną przyszłość. W tej dziedzinie względna normalność powróci prawdopodobnie najpóźniej. W jaki sposób będziemy „konsumować” kulturę, sztukę, sport po zakończeniu pandemii?
Zbiorowe przeżywanie leży w ludzkiej naturze. W społeczeństwach rozwiniętych trudno wyobrazić sobie choćby tydzień bez wielkich, medialnych wydarzeń gromadzących równocześnie setki czy tysiące uczestników. Tak było do wybuchu pandemii koronawirusa, który ograniczył nasze interakcje do minimum. Ale tęsknimy do wspólnego przeżywania, chociaż równocześnie się go obawiamy.
Nic dziwnego, że zaczęły pojawiać się pierwsze rozwiązania, które mogłyby umożliwić nam uczestnictwo w zbiorowych wydarzeniach w czasie kryzysu. Jedno z nich zaprezentowano na targach AsiaWorld-Expo w Hongkongu. To rodzaj dezynfekującej kapsuły o nazwie „CLeanTech” opracowanej z myślą o imprezach sportowych, koncertach albo targach. Ustawiona przed każdym wejściem do obiektu „bramka”, wykrywałaby osoby z podwyższoną temperaturą – uniemożliwiając wejście na imprezę.
Pozostali uczestnicy, z właściwą temperaturą, musieliby przejść przez tunel odkażający, w którym stosowana jest kombinacja spreju dezynfekującego, światła UV i substancji oczyszczającej powietrze. Cała procedura trwałaby łącznie 12 sekund, co oczywiście jest wielką zaletą CLeanTech. Twórcy deklarują, że jest to rozwiązanie niemal w pełni skuteczne. Jednak na prawdziwy test tych urządzeń trzeba jeszcze poczekać.
Jedyną wątpliwość może wzbudzać charakter samych imprez. Tłumy mają to do siebie, że gromadzą się spontanicznie nie tylko na wydarzeniu docelowym, ale również przed obiektem, w którym się ono odbywa czy w komunikacji miejskiej. W takiej sytuacji niezbędne wydaje się raczej rozwiązanie bardziej osobiste, dopasowane do indywidualnych potrzeb, mogące zapewnić bezpieczeństwo właściwie w każdym momencie. Przykładem takiego rozwiązania jest projekt „Micrashell” przygotowany przez studio kreatywne Production Club działające w Los Angeles.
Micrashell to projekt futurystycznego kombinezonu, rodem z Cyberpunk 2077, opracowanego z myślą o codziennych interakcjach, szczególnie tych związanych z szeroko pojętą zabawą w dużej grupie. Składa się z krótkiej kurtki, częściowo zakrywającej klatkę piersiową i ręce, oraz przezroczystego kasku. Materiał z którego został wykonany kombinezon jest hermetyczny, łatwy do dezynfekcji i odporny na przecięcia. Twórcą zależało na tym, aby nie ograniczał użytkownika, lecz stanowił atrakcyjny dodatek zarówno stylowy, jak i funkcjonalny.
Jego hybrydowość umożliwia założenie ubrań, w których czujemy się dobrze i stosunkowo swobodne wykonywanie codziennych czynności. Jednak jako kombinezon powstały z myślą o imprezach, posiada cały szereg dodatkowych funkcji, które mogą kojarzyć się z filmami i literaturą si-fi. Zatem poza filtrowaniem powietrza i wentylacją, Micrashell posiada chociażby komory dostarczające napoje i umożliwiające palenie elektronicznych papierosów, osobisty system audio, integrację ze smartfonem czy też system informujący o nastroju i potrzebach użytkownika za pomocą kolorowych diod.
Przykładowo pulsujące, tęczowe światła na kombinezonie mogą wyrażać zadowolenie, statyczne czerwone informować o tym, że dana osoba jest aktualnie zajęta i nie życzy sobie kontaktu, a migoczące zielone stan bezczynności albo odpoczynku.
Inną ciekawą funkcją jest system audio i komunikacji, który z jednej strony pozwala na dostosowanie poziomu głośności dźwięków płynących z rożnych źródeł, a z drugiej modyfikowanie w czasie rzeczywistym własnego głosu na wzór obecnych filtrów AR w różnych aplikacjach społecznościowych. Co więcej system komunikacji ma być oparty na indywidualnych preferencjach i sympatiach użytkownika, co oznacza, że może (ale nie musi) stanowić filtr społeczny i umożliwiać rozmowę z wybranymi osobami lub preferowanymi grupami. Co swoją drogą wydaje się to być w pewien sposób zaprzeczeniem tradycyjnego modelu integracji i przeżywania, który stał się inspiracją do powstania Micrashell.
Jest bardziej niż pewne, że w przyszłości powstaną kolejne rozwiązania, które będą miały za zadanie sprawić, że interakcje społeczne staną się bezpieczna i możliwe w każdych warunkach. Jednak projektanci i sami użytkownicy tych rozwiązań powinni sobie zadać pytanie o ich szersze znaczenie i konsekwencje. Czy nie staną się one ostatecznie zaprzeczeniem idei wspólnego przeżywania i integracji? W tej dziedzinie powinna przyświecać raczej zasada: mniej znaczy więcej.